sobota, 21 kwietnia 2012

Ja ostatnio nic nie robię tylko nadrabiam zaległości ..... No nie powiem rano miałam raczej trochę zrąbany humor ale wyjazd do miasta stanowczo mi go poprawił..... Już na samym początku gdy mój K poszedł do banku mój wzrok padł na manekina który był ubrany w sukienkę. Heh .... musiałam zobaczyć co to jest? i jak wygląda.....Okazało się że to mój rozmiar.... wiec za 18 zł wzięłam ją!
Nastepnie zachaczył nas listonosz który miał mase przesyłek do nas...... Przyszło bolerko do sukni ślubnej które kupiłam bez licytacjii dogadujac sie z laską poza allegro
Noi w końcu dotarlismy do jubilera mielismy sie zgłosić po odbiór obrączek . Białe złoto + dla mnie 5 cyrkonii 4mm dla mojego K 5mm ( ja nosze 12 mój 26 ) Dla mnie 4 mm bo jak włozylam na palec 5mm wygladało tak jakoś kurce nieładnie.
Kurczę zostało 2 miesiące do ślubu....!!! Jak ten czas leci ...Masakra na koniec odwiedziłam PEPCO bo upatrzyłam se bluzkę
aaaaaaaaa Byłabym zapomniała jak byłam w domu to zahaczyłam Sh i znalazłam perełkę ... seledynowa bluzka z ZARY...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz